Dzisiaj za sprawą mediów społecznościowych i elektronicznych kanałów komunikacji, przeciętny klient ma o wiele więcej możliwości wpływania na politykę firmy poprzez zniechęcanie do niej lub zachęcanie do niej swoich bliskich i dalszych znajomych. Czasami nawet kompletnie obce osoby, za pomocą różnych udostępnień i polubieni, są w stanie przeczytać post całkowicie nieznanego sobie użytkownika na temat firmy X i z tego opisu wyciągnąć bardzo konkretne wnioski na przyszłość. Dbanie o wizerunek w dobie Internetu jest jeszcze trudniejsze niż kiedykolwiek, ale jednocześnie sprawne posługiwanie się tymi wszystkimi nowymi aplikacjami i portalami modnymi na całym świecie, daje firmie niesamowity potencjał i możliwości przeniesienia biznesu na jeszcze wyższy poziom. Niektóre marki mają uwielbiane przez masowego odbiorcę profile na portalach społecznościowych i doskonale przygotowanych pracowników działu marketingowego, którzy są w stanie prowadzić te profile na bieżąco i skupiać wokół nich czasami nawet kilkaset tysięcy aktywnie komentujących i udzielających się użytkowników.

Spora część z nich nawet nie ma świadomości, że ich społeczne i internetowe interakcje z daną marką na zewnątrz wykorzystywane są jako bardzo skuteczny wabik, inni mają tę świadomość, ale nie widzą nic złego w komentowaniu różnych wpisów i akcji firmy, której produkty i usługi lubią albo szanują. Szczególnie, że firmy potrafią dzisiaj poprzez sprawnie organizowane konkursy i akcje promocyjne w sieci bardzo mocno związać się ze swoją stałą bazą klientów, ale także umiejętnie pozyskiwać potencjalnych nowych nabywców. Marketing szeptany, polegający na nieskończonym udostępnianiu różnych materiałów marketingowych firmy przez różne, mniej lub bardziej zaangażowane strony komunikacji cyfrowej, przynosi dzisiaj kolosalne rezultaty. Agencje reklamowe, które potrafią skutecznie kreować wizerunek firmy na portalach typu Twitter czy Facebook, z miejsca otrzymują najlepsze zlecenia i najzamożniejszych klientów, ponieważ każdy biznes ma dzisiaj świadomość, jak istotny jest cyfrowy wizerunek marki. Można produkować bardzo nowoczesne urządzenia multimedialne czy podzespoły do nowoczesnych smartfonów, ale w ogóle nie być kojarzonym z innowacyjności przez brak odpowiedniego działu marketingowego i spójnych kampanii wizerunkowych. Z kolei nawet przeciętna firma technologiczna z nowoczesnym profilem na portalu społecznościowym jest w stanie skutecznie kreować swój obraz jako firmy innowacyjnej, konkurencyjnej i inwestującej w badania oraz nowe eksperymenty.

Przeważnie do tej pory w klasycystycznej wizji biznesu najbardziej liczyły się te firmy, które miały najwięcej policzalnego majątku i dóbr, czyli aktywów. Dla funduszy inwestycyjnych były to akcje, obligacje i inne posiadane instrumenty finansowe, dla deweloperów budowane i już wybudowane mieszkania oraz środki na kontach firmowych. Liczenie i analizowanie obrotów firm, ich budżetu i posiadanego majątku, zobowiązań i inwestycji, było zawsze stosunkowo proste do odpowiednio wykształconych analityków rynkowych wyposażonych w nowoczesne narzędzia statystyczne i pomoc systemów teleinformatycznych. Dzisiaj jednak coraz częściej na sam szczyt rynkowej drabiny, na najwyżej pozycji w hierarchii globalnych korporacji, znajdują się firmy prawie pozbawione namacalnego i materialnego majątku, który w przypadku problemów finansowych można by w jasny sposób podzielić, sprzedać i wykorzystać na pokrycie firmowych zobowiązań. Mowa oczywiście o firmach technologicznych działających w Internecie jak Facebook, YouTube czy Twitter. Oczywiście w ostatnich latach firmy te zdobyły na giełdach niesamowitą pozycję i środki na dalsze inwestycje, ale ich produkt to witryna czy aplikacja sieciowa i wraz z jej dezaktualizacją czy przeminięciem mody oraz trendu na jej odwiedzanie, znikną także wszelkie podstawy do utrzymywania wyceny tych spółek na aktualnym, z ekonomicznego punktu widzenia – absurdalnym, poziomie.