Podobno przyzwyczajenie jest drugą naturą. Okazuje się, że w tym niedocenianym truizmie znajduje się więcej prawdy, niż można się spodziewać. Choć z jednej strony oczywistym jest, że to my odpowiadamy za swoje nawyki, okazuje się, że nasze nawyki potrafią w dużej mierze kreować nas. Sstephen Cowey przeprowadził szeroko zakrojone badania nad nawykami, zarówno wśród ludzi bogatych, osiągających sukcesy, jak i wśród osób zarabiających relatywnie mało. Okazuje się, że pewne wzory dotyczące nawyków są rozpowszechnione zarówno w jednej, jak i drugiej grupie. Okazuje się na przykład, że biznesmeni i przedsiębiorcy zwykle wstają dużo wcześniej- około trzech godzin przed pójściem do pracy. Dzięki temu łatwiej im zaplanować dzień, mają czas zareagować na przykład na nagłe załamanie pogody, a także unikają spóźnień. Osoby o statusie społecznym i materialnym poniżej przeciętnego wstają zwykle na mniej jak godzinę przed pójściem do pracy- brakuje im wówczas czasu na prawidłowe przygotowanie się, co skutkuje spóźnieniami i stresem. Jeśli już mowa o przygotowaniu się- okazuje się, że większość bogatych planuje swój dzień, często korzysta z kalendarza i przygotowuje sobie listy zadań do realizacji w ciągu dnia. Często też stosują określanie celów w dłuższych okresach czasowych- np. na dany tydzień, miesiąc, czy rok. Osoby mniej zamożne pozwalają zaś sobie zaniedbać ten nawyk, rzadko kiedy przygotowują sobie listy zadań, czy nie wyznaczają sobie celów. Znaczne różnice można też zaobserwować w kwestii spędzania czasu wolnego. Ludzie sukcesu chętnie się uczą i przyswajają nowe umiejętności. Codziennie poświęcają na czytanie minimum dwadzieścia minut, często też słuchają audiobooków- na przykład podczas prowadzenia samochodu. Okazuje się, że ludzi mniej zamożni rzadko czytają, a sporo wolnego czasu przeznaczają na oglądanie telewizji- głównie programów typu reality-show. Oprócz rozwijania intelektu, osoby bogate chętnie uprawiają sport- znajdują w grafiku czas na regularne ćwiczenia. Dla kontrastu- biedni rzadko kiedy decydują się na dodatkowy ruch, mimo że zwykle posiadają mniej napięty grafik. Okazuje się również, że odmienne są nawyki myślowe dotyczące pieniędzy. Biedni nie tylko uważają, że pieniądze są złe i szkodliwe, a bycie ubogim jest w jakiś sposób szlachetne- ale skupiają się tez na oszczędzaniu. Bogaci z kolei doskonale wiedzą, że pieniądze są wartościowym narzędziem i skupiają się raczej na inwestowaniu, niż oszczędzaniu. Kolejną różnica jest odmienne spojrzenie na czas. Okazuje się bowiem, że biedni sporo swego czasu spędzają w przeszłości- bądź to wspominając 'stare dobre czasy’ kiedy było lepiej, bądź tez roztrząsając dawne błędy, zastanawiając się 'co by było gdyby’. Ludzie sukcesu z kolei planują przyszłość i implementują rozwiązania natychmiast, skupiając się na teraźniejszości. Doskonale rozumieją zasadę, w myśl której przeszłości nie da się zmienić, zaś przyszłość jest wynikiem działań podjętych w teraźniejszości.